Login

Skrzynia biegów M72 – remont

Skrzynia trafiła do mnie z objawami braku I biegu. Oprócz tego osprzęt zewnętrzny (dźwignie), a właściwie ich łożyskowanie, wykazywało bardzo duże zużycie. To przekładało się na, delikatnie mówiąc, mało precyzyjną zmianę biegów. Szybki demontaż skrzyni wykazał wyłamanie zęba zmieniacza. Stan samych zębatek (kłowy wkład), gitary i mechanizmu kopniaka był zadowalający.

Ponieważ zapadła decyzja o kompleksowym remoncie przystąpiłem do pracy. Wykonałem rysunki niezbędnych detali do regeneracji dzwigni nożnej zmieniacza, dźwigni pośredniej i dźwigni ręcznej. W korpusie zweryfikowałem stan gwintów i wszystkie na nowo poprawiłem gwintownikiem. Korpus oczyściłem z silikonu sanitarnego, który był pod deklem głównym i pozostałymi pokrywkami, a następnie umyłem silną chemią. Aluminium zaczęło wyglądać jak nowe.

Po odebraniu wytoczonych detali zakupiłem nowe łożyska, simmeringi oraz oringi którymi zastąpię oryginalne uszczelnienia filcowe. Do tego nowe: przednia i tylna podpora wałka kopniaka, tuleja ślizgowa koła I biegu oraz śruba odbojnika kopniaka. Tuleja wycisku sprzęgła otrzymała nową tuleję ze stali nierdzewnej. Stalowe elementy osprzętu, po ich reanimacji (np. dźwignia wycisku), wypiaskowałem i dałem do ocynku. W czasie wymiany łożysk obrobiłem oczywiście wszystkie bieżnie simmeringów. Na wycisku zastosowałem trwałe łożysko igłowe z dodatkowymi bieżniami.

Po skompletowaniu wszystkich detali można było przystąpić do pasowania nowych oringów w miejsce filcu, następnie do montażu i dystansowania skrzyni biegów. Pewien problem sprawiało łożysko na wałku sprzęgłowym – zbyt luźno osadzone w deklu głównym (częsty problem w tych skrzyniach). Z pomocą przyszedł niezawodny Wurth i jego chemia do osadzania łożysk. Na koniec regulacja zakresu pracy zmieniacza, nowy olej i kontrola szczelności. Wszystko OK – a więc niech dobrze służy wiele kilometrów.

Jakub Nowakowski, nowakowski-jakub@wp.pl