CA Cup Ułęż 2014 – 1 miejsce w klasie
We wrześniu miała miejsce przedostatnia eliminacja cyklu CA Cup – na lotnisku Ułęż. Dla mnie to ważna impreza – bo na dobrym torze i z szybkimi próbami. Dodatkowo miało nastąpić wreszcie spotkanie mojej Skody ze świeżo zbudowaną Skodą 130RS Jacka Jakubowskiego.
Piątek to swoiste novum w cyklu CA Cup czyli nocny trening. Jazda zaczęła się ok 19 – właściwie już po zmroku. Wszystko było łatwe do pierwszego zakrętu 90st – zapomniałem, że slick zimny jednak nie trzyma i wylądowałem daleko w trawie – miałem do wyboru: albo szykana z opon w środek maski albo unik w trawę – na szczęście obyło się bez uszkodzeń mimo twardego lądowania na trawie poniżej toru. Następny zakręt dostarczył też niemało emocji – w ciemności nie widać końcówki łuku, nie wiadomo jak ciasno jest ustawiony… Po pierwszych przejazdach dolne halogeny ustawiłem zdecydowanie bardziej na boki – tak by doświetlały wyjście z łuku. Teraz było łatwiej. I szybciej. W czasie piątkowych treningów pojawiła się nowa, podwójna, załoga Wodziński (dawny kierowca rajdowy i wyścigowy)/Pawłowski na szybkiej Lancii Fulvii. Okazało się, że startują w naszej klasie 2-1300.
Sobota to time attack, czyli jazda z pomiarem czasu. Klasa 2-1300 była tym razem dość liczna co dodatkowo podnosiło emocje: 2 Skody, Fiat 126p. Łada 2105 oraz 2x Lancia Fulvia.Piękna i ciepła pogoda sprzyjała agresywnej jeździe z pełnym wykorzystaniem przyczepności jakie dają sliki. Już po 2 przejazdach widać było po czasach przejazdu, że najciekawsza walka odbywać się będzie pomiędzy moją Skodą, Ładą Grześka Goli i Lancią Fulvią. Na 4-tym przejeździe różnica w czasach okrążenia pomiędzy nami wynosiła odpowiednio: 2:57:3, 2:57:7 i 2:57:9. To obrazuje też poziom emocji.
Po 4-tym przejeździe miałem stratę do Fulvii i zarazem 1 miejsca dokładnie 1,1sek (miałem problemy z paliwem w pierwszym okrążeniu i stratę 10sek) . Ostatnie dwie próby przejechałem maksymalnie szybko, na tyle szybko, że pierwszy raz na tylnych slikach widać było przegrzanie i spływanie gumy. Do momentu rozdania pucharów byłem jednak przekonany, że mimo wysiłków zająłem drugie miejsce. Moment wręczania nagród był bardzo emocjonujący – Igor Jurecki wręczył puchar za 3 miejsce załodze Pawłowski/Wodziński na Fulvii i trochę przeciągał moment ogłoszenia dalszych zwycięzców klasy 2-1300. I wtedy okazało się, że 2 miejsce zajęła załoga Wodziński/Pawłowski na Lancii Fulvii a pierwsze Jakub Nowakowski na Skodzie 120S Rallye! Była to dla mnie duża radość i wspaniała nagroda za cały dzień walki na torze z tak dobrymi zawodnikami.
Foto: ja, Maciek i Kamil
Jakub Nowakowski
film z przejazdów http://www.youtube.com/watch?v=HrD_1eV5oNk&list=UUlIs7Zh-Rxit17LL9E6asyQ
Kilka ciekawych zdjęć dzięki uprzejmości pana Pawła Janasza