Login

Kraków Classic Moto Show 2014

Przemysł oldtimerowy w Polsce rozwija się z roku na rok. Zlotów pojazdów zabytkowych nie jestem już wstanie zliczyć i podobnie ma się sprawa z giełdami części. Mnożą się ogólnopolskie targi i wystawy, powstają nowe tytuły prasowe. Polskie wystawy są wprawdzie zdecydowanie mniejsze od podobnych imprez w Niemczech czy we Włoszech ale widać zdecydowane tendencje wzrostowe.

Na warszawskich targach byłem już kilkukrotnie. W tym roku postanowiłem się również wybrać Classic Moto Show do Krakowa. Dwie imprezy z założenia mają pełnić te same funkcje. Jednak nastrój jest zupełnie inny: targi warszawskie odbywają się w nowoczesnym kompleksie wystawowym zaś krakowskie – na dziedzińcu muzeum Inżynierii oraz na przyległym terenie. Należy dodać, iż muzeum mieści się w starej zajezdni tramwajowej. Czuje się tu ten wspaniały klimat retro. A i zdjęcia wychodzą jakoś lepiej. Mankamentem jest ograniczona powierzchnia, szczególnie ta pod dachem. W tym roku nie można było narzekać bo pogoda dopisała. Wspaniałe było to, że na obu imprezach można było obejrzeć inne samochody, no może z pewnym wyjątkiem ( biało niebieskie P-70 Romka Gawędy z Lubina jest wszędzie!). Brawo Romku. W Krakowie było widać zaangażowanie lokalnych kolekcjonerów. Podobnie jak w Warszawie również eksponowane były auta współczesne Porsche i Mercedes Benz. Porsche zaprezentowało także samochody wypożyczone z muzeum fabrycznego. Brakuje mi na takich na imprezach Skody a przecież firma ma bogate tradycje i odgrywa bardzo ważną rolę na krajowym rynku motoryzacyjnym. Wprawdzie nie jest marką premium ale obecność Felicji z lat sześćdziesiątych czy reprezentacyjnej Skody VOS zdecydowanie poprawiło by mi humor.

Małopolscy kolekcjonerzy także zaprezentowali szeroki wachlarz marek i modeli. Można było oglądać tu auta z PRL-U, popularne modele Fiatów, Citroenów , amerykańskie krążowniki szos oraz co bardzo nietypowe w Polsce – japońskie oldtimery. Dopełnieniem była stała ekspozycja krakowskiego muzeum składająca się z aut i motocykli produkcji krajowej. Moją szczególną ciekawość wzbudziły prototypy: inwalidzki ego samochodu Gacek oraz Polonez Ambulans. Pewnym niedosytem był brak zabytkowych autobusów z krakowskiego MPK – ale rozumiem – brak miejsca.

Mam nadzieję, że kolejny rok sprawi, iż przybędzie wystawców i powierzchni gdzie będziemy mogli się rozkoszować widokiem aut bogato zdobionych chromem.

Marek Kuc