K750 – serwis i naprawa.
Motocykl oddany do serwisu “wykańczającego” – po zakończeniu renowacji wykonanej przez właściciela. Renowacja, co trzeba przyznać, wykonana solidnie, starannie i w oparciu o bardzo dobre części i podzespoły (w większości sygnowane gwiazdkami).
Motocykl wymaga kilku poprawek, a także przeglądu silnika który nierówno pracuje i jest dość głośny. Takie były wstępne założenia, jednak już na podnośniku ujawniło się kilka innych słabych elementów – najpoważniejszym jest znaczny luz w główce ramy. Jak się potem okazało – problemem była zużyta sztyca dolnej półki – w miejscu osadzenia łożyska. Podjąłem zatem decyzję o całkowitym demontażu przodu, rozebraniu lag (właściciel sygnalizował wycieki) i weryfikacji oraz naprawie. Przy okazji wykonałem wymianę łożysk kulkowych na odpowiedniki stożkowe.
W trakcie prac został przejrzany cały układ tłokowo-korbowy, zawory, prowadnice itd. Nie stwierdziłem wad, jedynie prowadnice zaworowe są zbyt mocno rozwiercone (i niestarannie) co powoduje nadmierną hałaśliwość zaworów. Jest to jednak wada z której usunięciem można poczekać do zimy. Dodatkowo zostały usunięte wszystkie zauważone braki lub wady – od dźwigni hamulców, poprzez oświetlenie, mocowanie akumulatora, centrowanie kół, wymianę dętek na porządne, poprawkach wózka bocznego a skończywszy na smarowaniu linek, łożysk i wymianie tulei siedzeń kierowcy i pasażera (oryginalne były paskudnej jakości). Przy okazji wymieniłem wszystkie nakrętki z czarnej stali na odpowiedniki ocynkowane.
Gaźniki mają ujednolicony poziom paliwa, są po regulacji. Motocykl ma zrobioną zbieżność więc prowadzi się lekko. Teraz trzeba docierać silnik, skrzynię, hamulce i ewentualnie wprowadzać korekty w ustawieniu gaźników.
Pozostaje zatem życzyć szerokiej drogi.