Login

Tradycje i osiągnięcia Fabryki Samochodów w Lublinie – wystawa

Tradycje i osiągnięcia Fabryki Samochodów w Lublinie – taki tytuł nosi wystawa zorganizowana w Pałacu Kultury i Nauki przez Muzeum Techniki. Przedstawiono tu najnowsze nabytki Muzeum, czyli pojazdy, należące niegdyś do lubelskiej FSC.

Po niepowodzeniach kolejnego właściciela fabryki komornik zaopiekował się izbą pamięci tegoż zakładu. Trzeba przyznać, iż likwidator podszedł z ogromnym profesjonalizmem do swojego zadania. Zgromadzone pojazdy zostały sprzedane jako cała kolekcja i ubiegało się o nie kilka placówek muzealnych w naszym kraju. Zwyciężyła moim zdaniem najlepsza – Muzeum Techniki z Warszawy. Odkupione pojazdy, a przede wszystkim prototypy, stanowią doskonałe dopełnienie muzealnej kolekcji poświęconej polskiej motoryzacji.

Tuż po odkupieniu pojazdy trafiły do oddziału terenowego Muzeum w Chlewiskach i muszę przyznać, że pierwotnie planowałem wycieczkę w to miejsce. Jednak chroniczny brak czasu i dość duża odległość stanęła na przeszkodzie aby zobaczyć np Lublina 43. Jednak, jak głosi stare przysłowie, „co się odwlecze to nie uciecze”. Po paru miesiącach eksponaty trafiły do Pałacu Kultury w Warszawie.

Oczywiście skorzystałem z tej okazji i natychmiast udałem się do Warszawy. Po lewej stronie od wejścia stał skrzyniowy Lublin 51 od, którego rozpoczęła się historia fabryki jako producenta samochodów. Dalej znajdowały się kolejne modyfikacje poczciwego Żuka. Najciekawszy moim zdaniem pojazd stał na samym końcu sali – to prototyp Lublin 43. Konstrukcja ta jest praktycznie zapomniana -powstała dość dawno bo na początku lat siedemdziesiątych. W fabryce zdawano sobie sprawę z faktu, iż Żuk staje się coraz mniej nowoczesny. Stopniowe modyfikacje nie dawały mu szansy na konkurencyjność na zagranicznym rynku samochodów użytkowych. Nowy wóz był zupełnie inną konstrukcją od swego poprzednika. Wykonano kilkadziesiąt prototypów w różnych wersjach nadwoziowych i silnikowych. zaś pzedstawiony egzemplarz to mikrobus. Do napędu użyto importowanego silnika Volvo!!!. Producent przewidywał oczywiście silniki krajowe – jednym z nich była jednostka z P.F.125p. Również ciekawą cechą samochodu był napęd przedni.

Na wystawie nie mogło zabraknąć też nowszych konstrukcji. Zaprezentowano Lublina sanitarnego z pierwszej serii. Obok stał ostatni wyprodukowany Żuk w kolorze srebrnym metalic!!! ( jedyny Żuk lakierowany tą techniką).

Nie zabrakło też Tarpanów Honker wytwarzanych w fabryce od czasów przejęcia zakładu przez Daewoo. Zaprezentowano dwa egzemplarze mało znanych wersji: jeden z nich to model ze skróconym rozstawem osi i brezentowym dachem (powstało tylko kilka egzemplarzy). Niestety konstrukcja ta nie weszła do seryjnej produkcji. Kolejny Honker to wersja wyprodukowana specjalnie z myślą o zabezpieczaniu wizyty Papieża Jana Pawła II. Samochód przeznaczony był do przewozu ekip fotoreporterów. W tylnej części białego Tarpana umieszczono orurowanie zabezpieczające fotoreporterów przed wypadnięciem z samochodu.

W środkowej części Sali wystawowej rozmieszczono gabloty ze zdjęciami samochodów produkowanych w Lublinie. Nie zabrakło też egzemplarzy doświadczalnych. Przedstawiono tu też prototypy o których istnieniu nie wiedziałem.

Wystawę oceniam jako bardzo wartościową. Dzięki niej mogłem pogłębić swoją wiedzę odnośnie samochodów, które powstały w Lublinie a miłośnikom polskiej motoryzacji gorąco polecam wizytę w Warszawskim Muzeum Techniki.

                                                                                         Marek Kuc